Siema :D Długo zastanawiałem się nad założeniem bloga, jednak problem był z nazwą i samym nastawieniem do blogowania. W podstawówce miałem milion blogów i uznałem, że byłby to wtórny i trochę dziecinny pomysł. Przełamałem się. Uznałem, że można spróbować - będzie to miła odskocznia od codziennych spraw. Nazwa bloga to hasło, które ostatnio często wychodziło z moich ust.
Na blogu będą pojawiały się posty związane z podróżami, tripami czy jakimiś jednodniowymi wypadami oraz posty ze stylizacjami. Nie przeciągając przechodzę do sedna.
30 czerwca- 2 lipca | Paryż |
Paryż był pierwszym przystankiem naszego mini tripa, który oprócz Paryża obejmował Barcelone i Majorke. Naszego - dlatego, że było nas dwóch. Pozdrawiam Flaszke (wiem, że to czytasz :D) Wylot mieliśmy z Wrocławia 30 czerwca o 9:35, a na miejscu byliśmy jakoś 11:20. Spod lotniska Beauvais pojechaliśmy busem (ogólnie jest ich dużo w różnych cenach - w tym również busy polskich przedsiębiorców) do centrum Paryża. Przejazd kosztował nas 17 euro od osoby. Lotnisko oddalone jest 1h 15min od centrum Paryża, jednak kiedy ogarnie się tanie loty na dalsze lotnisko, to łącznie lot i przejazd wychodzi nas taniej niż lądowanie na lotnisku w Paryżu - i z takiej opcji właśnie skorzytaliśmy. Paryż powitał nas bardzo słoneczną pogodą! Jak potem się dowiedzieliśmy 1 lipca temperatura była najwyższa od 1947 roku! Udało nam się wynająć mieszkanie w centrum miasta u sympatycznej Polki, która oprócz naszej kawalerki dysponuje trzema innymi mieszkaniami - również do wynajęcia.
Była to już moja druga wizyta w Paryżu, jednak zdecydowanie lepsza, bo na "własną rękę". Pierwszy raz zwiedzałem Paryż z przewodnikiem będąc na obozie, więc mieliśmy dokładnie określony plan zwiedzania. Tutaj było inaczej - na rebelu :D. Zwiedziliśmy sztandarowe miejsca w Paryżu takie jak Wieża Eiffla, Katedra Notre-Dame, Bazylika Sacre Coeur, Luwr czy Łuk Triumfalny. Prócz tego zajrzeliśmy do paru parków, do Muzeum Orsay i błądziliśmy paryskimi uliczkami, które w nocy wyglądają całkiem inaczej niż w dzień. Się naprodukowałeeem, to teraz zdjęcia. Wszystkie zamieszczone poniżej wykonane są telefonem. Jako, że jestem "pasjonatem" robienia zdjeć telefonem i mam już ponad 9 tyś. (obecny telefon posiadam od października) to zamieszczam tylko małą cześć paryskich widoków :)
Zapraszam na mojego świeżo założonego FACEBOOKA
Czy nie już takiej pierwszej świeżości INSTAGRAM
siema ! :D
Jest dobrze! :D trzymam kciuki za bloga ! ✊
OdpowiedzUsuńdziękuję !!!!!!! :DD
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńCiekawy blog !! Fajne zdjęcia tylko szkoda, że małe.
OdpowiedzUsuńNapisz na mój e-mail to pomogę Ci zwiększyć rozmiar. Pozdrawiam
http://fashionseba.blogspot.com
uhuhu... Paryż ! Oby tak dalej :D Zapraszam do siebie ;D
OdpowiedzUsuńchwila, chwila przecież ja nie mam bloga hahaha... xddd
Powodzenia ! ! !
Blog z ogromnym potencjałem! Super, bardzo mi się podoba! XD
OdpowiedzUsuń