wtorek, 6 października 2015

iLondon


Rok temu w listopadzie miałem okazję wybrać się na kilka dni do Londynu. Na początku miasto wcale mnie nie urzekło, a wręcz przeciwnie - odrzuciło. Może to za sprawą tego, że lądowaliśmy jak było już ciemno, a może dlatego, że strasznie źle się czułem. Następnego dnia po całodziennym zwiedzaniu diametralnie zmieniłem zdanie na temat tego miasta. Londyn to miasto kontrastów. Z jednej strony bogaty, kolorowy i szalony, a z drugiej biedny, szary i stabilny. Mieszanka kultur, zwyczajów i kolorów skóry. Żyje się tam szybko i intensywnie. Podczas mojej wizyty zwiedziłem wszystkie najważniejsze punkty na mapie stolicy Wielkiej Brytanii, ale myślę, że jeszcze tam wrócę - jak nie pozwiedzać to na zakupy :D Poniżej zamieszczam tak jak zwykle zdjęcia wykonane telefonem z wypadu do Londynu:



Przed Bożym Narodzeniem ulice i centra handlowe Londynu nabierają mega świątecznego nastroju


Lodowisko w samym centrum Londynu

Londyn z lotu ptaka



Polecam serię książek National Geographic Spacerem po ... w tym wypadku Londynie

Na wyspach obowiązuje ruch lewostronny, więc tego typu znaki na drodze są bardzo przydatne :D


peron 9 i 3/4

British Museum - wstęp wolny









Natural History Museum - wstęp wolny

Wiewiórki w St. James Park aż lgną do ludzi :D No może do jedzenia, które przy sobie mamy

1 komentarz:

  1. ale śliczna ta wiewióreczka. ;)
    byłam w Londynie raz, ogólnie spoko, na pierwszy rzut oka ciekawe miasto, sporo do zwiedzania, ale jeśli chodzi o zycie - nie dla mnie, po pierwsze drogo tam, a po drugie zbyt duża mieszanka kultur.

    OdpowiedzUsuń